Amerykanie chcą panować w oceanach. Pomoże w tym niesamowity okręt

Panowanie w przestworzach to już za mało. Amerykanie chcą podkreślić swoją dominację w oceanach, zwłaszcza w obliczu coraz większych napięć na Morzu Południowochińskim. Pomoże w tym DARPA, której autonomiczny okręt nawodny Defiant wypłynie na szerokie wody jeszcze w tym roku.
Defiant – wizualizacja /Fot. DARPA

Defiant – wizualizacja /Fot. DARPA

Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych (US Navy) chce mieć demonstrator bezzałogowego okrętu nawodnego średniej wielkości (MUSV) do końca roku, a DARPA zamierza dotrzymać tego terminu. Jako część programu NOMARS (No Manning Required Ship) powstaje Defiant, zdolny do autonomicznego działania przez miesiące lub lata i wypełniania długotrwałych misji. Taka jednostka mogłaby zapewnić US Navy pełny monitoring newralgicznych obszarów morskich bez narażania życia żołnierzy.

Czytaj też: Amerykańskie okręty wróciły z tajnej misji. Co robiły przez pięć miesięcy na Pacyfiku?

Program NOMARS został uruchomiony w 2020 r. i od tego czasu jest w niego zaangażowana firma Serco. Defiant może odmienić oblicze współczesnej marynarki wojennej, ale to tylko jedna z wielu jednostek, które będą tworzyć flotę pływających bezzałogowców US Navy.

Defiant to w pełni autonomiczny okręt nawodny US Navy

Defiant został zaprojektowany od podstaw ze świadomością, że na pokładzie okrętu na morzu nigdy nie będzie człowieka. W 2022 r. firmie Serco przyznano kontrakt o łącznej wartości 68,5 mln dol. na budowę, przetestowanie i demonstrację autonomicznej jednostki pływającej. Prototyp powstaje w stoczni Nichols Brothers Boat Builders.

Czytaj też: Damen pokazał nowoczesnego MPSS. Dla okrętów wojennych jest niczym superbohater

Szczegółowa specyfikacja dotycząca Defianta nie została ujawniona. Wiemy jednak, że ten okręt klasy MUSV (Medium Uncrewed Surface Vessel) o masie 210 ton będzie pierwszą jednostką charakteryzującą się “maksymalnymi osiągami, niezawodnością i efektywnością konserwacji”. Defiant ma być zdolny do transportu znacznych ładunków na “taktycznie użytecznych dystansach”, a na jego pokładzie nie zabraknie uzbrojenia.

Model okrętu Defiant na SAS 2024 /Fot. Joseph Trevithick, The War Zone

Z przodu modelu Defianta prezentowanego na targach SAS (Sea Air Space) 2024 znajduje się ustawiony pod kątem system wystrzeliwania rakiet, prawdopodobnie BAE Systems ADL (Adaptable Deck Launching System), który oferuje jednostkom pływającym o ograniczonej przestrzeni pod pokładem możliwości podobne do systemu pionowego startu Mark 41 (VLS). Kompromisem ADL jest znaczna powierzchnia, jaką zajmują na pokładzie komórki startowe, ale biorąc pod uwagę, że zrezygnowano z miejsca dla załogi, nie jest to żadnym problemem.

Chociaż DARPA nie określiła konkretnego zestawu misji dla prototypu, ma zamiar rozmieścić i utrzymywać duże floty pływających bezzałogowców, funkcjonujących jako wsparcie dla załogowych okrętów bojowych US Navy. Niewykluczone są także zastosowania niemilitarne. Okręty klasy MUSV testowano już w misjach ratunkowych i akcjach humanitarnych, więc docelowe jednostki prawdopodobnie także się w nich odnajdą.

Serco sfinalizuje projekt statku, zbuduje go i przeprowadzi serię rygorystycznych testów, zanim wypuści go w morze na 3-miesięczną misję testową. Potem prawdopodobnie przekaże go US Navy. Obecnie Amerykanie dysponują kilkoma eksperymentalnymi jednostkami klasy MUSV, m.in. Sea Hunter i Seahawk.